W zeszły poniedziałek o tej porze szykowaliśmy się do naszych małych wagarów. W piątek dowiedzieliśmy się, że ma być piękna pogoda więc obydwoje wzięliśmy dzień wolny w pracy. Może zabrzmi to jak istne szaleństwo ale wiedzieliśmy, że weekend będziemy mieli strasznie busy dlatego postanowiliśmy dać sobie jeden dzień na odpoczynek 😉 Zastanawiacie się co takiego robiliśmy w weekend? Już wkrótce o tym opowiem, ponieważ postanowiłam wrócić do pisania miesięcznych podsumowań, także wyczekujcie wpisu jeszcze w tym tygodniu 😉
Tak jak wspominałam w poniedziałek mieliśmy swoje wagary. Obudziliśmy się w nie swoim łóżku, kawałek od domu więc postanowiliśmy, że na mała wycieczkę wybierzemy się w stronę południowa. I tak właśnie wylądowaliśmy na Brittas Bay Beach.
Brittas Bay Beach to jedna z najładniejszych plaż piaszczystych w Irlandii. Podczas lata jest oblegana przez ludzi, i tak było i tym razem. Byliśmy wręcz zaskoczeni ilością ludzi, zastanawiając się czy też wzięli jeden dzień wolnego, czy może są na wakacjach 😉
Nie spodziewaliśmy się natomiast, że wejdziemy do wody.. Wprawdzie tylko po kolana, ale to wystarczyło, żeby totalnie zmoczyć moje jeansy. Cieszę się, że miałam w bagażniku coś do ubrania bo inaczej spędziłabym całą drogę do domu półnaga 😉
Dodatkowo zaskoczeni byliśmy roślinnością która otaczała plażę! Dosłownie mała dżungla, która świetnie nadawała się jako tło do zdjęć 😉
Ludzie w pracy sugerowali, że zmarnowaliśmy dzień urlopu, żeby jechać na chwilę na irlandzka plaże, ale powiem Wam szczerze.. Gdybym ponownie stała przed tą decyzją, zachowałabym się tak samo 😉
Dajcie znać czy macie w planach jakieś wyjazdy wakacyjne? Może już jesteście na wakacjach? Czekam na Wasze komentarze!
Buziaki, Eff ;*
No Comments