Inspiracje Podróże

Tajlandia – Koh lanta!

Dzień dobry kochani! Dzis zabieram Was ze sobą na kolejną wyspę w Tajlandii. Dzis raj dla ludzi którzy lubią odpocząć od zgiełku, poleżeć na plaży, tzw. wychillowac!

Koh Lanta nas zaskoczyła! To mała wyspa, można ją objechać skuterem w kilka godzin. Znajdziemy tam też market, kilka fajnych knajpek i OGROM pięknych widoków! Tak sobie marzyliśmy, że jeśli mielibyśmy się kiedyś przeprowadzić do Tajlandii to Koh Lanta byłaby jednym z pierwszych miejsc o których byśmy pomyśleli.

W momencie gdy wyszliśmy z knajpy w stylu Bob Marlay na plaże wiedziałam że to będzie raj! Żólty piasek, błękitna woda, super klimatyczne knajpy i przepyszne drinki!

Na Koh Lancie spędziliśmy 3 dni i żałowaliśmy, że nie zabookowaliśmy więcej. Jedno co powiem Wam od razu to jeśli nocujecie na Koh Lancie w polbliży plaży to nie potrzebujecie basenu w hotelu. My przebukowaliśmy hotel na taki z basenem i ani razu z niego nie skorzystaliśmy…

Ale zacznijmy od początku!

KOH LANTA

Wybów noclegu na Koh Lancie nie był łatwy. Chcesz mieszkać blisko portu? Blisko Starego Miasta? Bliżej Parku Narodowego? A może bliżej Lanta Klong Nin Beach? Wybór jest ogromy i trzeba spojrzeć na to na zasadzie, na czym najbardziej Ci zależy! My wybraliśmy hotel tak pomiędzy, żeby nie było zbyt daleko do portu ale żeby mieć dostęp do ładnej plaży!

TRANSPORT KOH LANTA

Na Koh Lante płyneliśmy promem z Krabi. Bilety można kupić online, na miejscu w porcie, w budkach na Ao Nang Beach. My kupiliśmy bilety na prom wraz z transportem z hotelu na prom przez KRABI JELLY na Facebook-u i polecamy w 100% ich usługe! Jeśli chodzi o transport z promu do hotelu to mieliśmy zorganizowany pick up z hotelu ale jeśli chodzi juz o wyjazd to musieliśmy sobie zorganizować sami. Mieliśmy stracha tego dnia ponieważ auto które miało nas odebrać się spóźniało ale na szczęście obsługa hotelu nam pomogła. Tam wszyscy się znają co w takiej sytuacji jest bardzo przydatne. Polecamy taki transport zamówić odpowiednio wcześniej i pamiętajcie żeby powiedzieć jeśli macie jakis ponadwymiarowy bagaż, to naprawdę ma znaczenie 🙂

NOCLEG

Na Koh Lancie nocowaliśmy w Phutara Lanta Resort i niestety nie możemy polecić tego hotelu… Sam apartament przypominał ten, który widzieliśmy na zdjęciach ale niestety jakość i czystość pozostawiały wiele do życzenia. Basen był zamykany o 18 więc nie było opcji poleżeć w wodzie po powrocie (dla porównania w innych hotelach zamykali basen np. o 22….). Ten hotel był również stosunkowo drogi do innych w których spaliśmy więc nie polecamy! Jest tam wiele innych, fantastycznych miejsc do wyboru! My zabookowaliśmy ten hotel w ostatniej chwili i no cóż, efekty były jakie były.

WYPOŻYCZENIE SKUTERU

Jeśli chodzi o transport po wyspie to najlepsza opcja to wypożczenie skutera. My sporo sie nachodziliśmy za swoim ale w końcu znaleźliśmy. Polecamy nie brać nowego, super blyszczącego ponieważ ludzie nie jeżdżą tam zbyt ostrożnie więc żeby nie martwić się o rysy itp. wzięliśmy taki który wyglądał uroczo, jeździł ale gdyby ktoś nas gdzieś stuknął nie byłoby to takie widoczne! Paliwo kupicie WSZĘDZIE, na stacji, w sklepie, w domu przy drodze… O to nie musicie się martwić. Plus jest dodatkow tanie, 1 litr to ok. 30BHT (3.72 zł).

KOH LANTA STARE MIASTO

Jednego dnia wybraliśmy się na wycieczkę na drugą strone wyspy żeby odwiedzić Stare Miasto i była to zdecydowanie dobra decyzja. Stare miasto, restauracje, jedzenie, stragany – wszystko się nam tam podobało. Mieliśmy okazje zjeść w jednej z knajp – Rareview Coffee & Restaurant. Zjedliśmy tam pyszne pancake, wypiliśmy piwo, skorzystaliśmy z huśtawki – najchętniej byśmy tam zostali na dłużej 🙂

KOH LANTA BAMBOO BAY

Na Bamboo Bay wybraliśmy się bardzo wcześnie rano, żeby uniknąć słońca. Poprzedniego dnia totalnie się spaliliśmy jeżdżąc na słońcu więc tym razem staraliśmy się uważać. Naszą najwiekszą obawą były małpy. Słyszeliśmy, że na południu wyspy są one wyjątkowo agresywne wiec nie ukrywam, że przez całą podróż byłam przerażona i jak zobaczyłam je na drodze to kazałam Kamilowi przyśpieszyć, żeby jak najszybciej odjechać. Na nasze szczęście małpy chyba były zbyt zaspane żeby się nami zainteresować, nawet nie spojrzały w naszym kierunku!

Bamboo Bay widziałam na zdjęciach, filmikach z YouTube i wiedziałam, że musimy tam jechać. To co zastaliśmy na miejscu z jakiegoś powodu nas zakoczyło. Plaża była tak piękna jak na zdjęciach, ale była pusta! Oczywiście była to zasługa tego, że byliśmy tam o 8 rano ale mimo to czuliśmy się jak w filmie o bezludnej plaży! Dokoła nas były tylko dzikie krowy 😀 Zdecydownie warto wybrać się na tą plaże, a jeszcze bardziej polecamy zatrzymać się na śniadanie w drodze powrotnej w jednej z knajp z której jest widok na tę właśnie plażę. W jednej z takich knajp Kamil zjadł najlepszego Pad Thai – wspomina go do dziś!

POLSKA RESTAURACJA E CHEF GRILL HOUSE

Na Koh Lancie Polacy prowadzą swoją restauracją gdzie zjecie mieszankę Europejskiego i Tajskiego jedzenia. Oczywiśćie musieliśmy ich odwiedzić i zrobiliśmy to dwukrotnie! Jedzenie było fenomenalne. Jeśli kiedyś wybierzecie się na Koh Lante, koniecznie do nich wpadnijcie, nie będziecie żałować!

OGÓŁEM JEDZENIE

Jeśli chodzi o jedzenie w innych miejscach to zawsze byliśmy zadowoleni, czy był to pad thai, hamburger czy drink z palemką! Tam się nie da źle trafić 😉

PODSUMOWANIE

Koh Lanta ma specjalne miejsce w naszym sercu. To tam odpoczęliśmy na plaży pijąc drinka przy zachodzie słońca słuchając muzyki wraz z innymi ludźmi. Najchętniej wskoczyłabym w samolot żeby móc się poczuć tak jak wtedy! Polecamy Koh Lante wszystkim, w 100% 🙂

P.S. Jeśli chcecie sie wybrać do Parku Narodowego żeby zobaczyć Khlong Chak Wodospad, upewnijcie się od miejscowych, że macie po co jechać. W okresie kiedy my tam byliśmy (początek lutego) wodospad był wyschnięty! Na szczęście powiedziano nam o tym zanim nadrobiliśmy drogi! 🙂

Następny rozdział: Phi Phi – Raj czy komercyjne piekło?

Buziaki, Eff 🙂

You Might Also Like

No Comments

    Leave a Reply